jak sobie wypijam jednego browarka to raczej nie po to żeby wprowadzić się w stan błogiego odrętwienia tylko właśnie po to żeby posmakować. i nie ma w tym żadnego oszukiwania, ani siebie ani nikogo. natomiast jak mam ochotę się upić to od razu kupuję 10… albo flaszkę wódki.
a co do papierosów to jak palisz wśród innych, a szczególnie tych co sami nie palą, to jest to gorsze dla tych niepalących niż upierdliwość po alko.
>mindrunner
jak sobie wypijam jednego browarka to raczej nie po to żeby wprowadzić się w stan błogiego odrętwienia tylko właśnie po to żeby posmakować. i nie ma w tym żadnego oszukiwania, ani siebie ani nikogo. natomiast jak mam ochotę się upić to od razu kupuję 10… albo flaszkę wódki.
a co do papierosów to jak palisz wśród innych, a szczególnie tych co sami nie palą, to jest to gorsze dla tych niepalących niż upierdliwość po alko.

Docent Stopczyk -- 26.11.2008 - 00:00