ale w “Monster” to nie była tylko fizyczna przemiana ładnej kobiety w … monstrum … to coś więcej niż kreacja wizualna. dobrze że przytoczyłeś przykład De Niro, bo jego rola we “Wściekłym byku” jest kompletna, i tak też zagrała Charlize w “Monster” – pełnią swojego talentu, całą sobą, tą piękną i tą brzydką.
jak oglądam wybitne role Roberta De Niro to nie pamiętam o jego gniotach. tak samo jak oglądałem “Monster” to zapomniałem ze Charlize jest ładna :)
>Griszeq
ale w “Monster” to nie była tylko fizyczna przemiana ładnej kobiety w … monstrum … to coś więcej niż kreacja wizualna. dobrze że przytoczyłeś przykład De Niro, bo jego rola we “Wściekłym byku” jest kompletna, i tak też zagrała Charlize w “Monster” – pełnią swojego talentu, całą sobą, tą piękną i tą brzydką.
jak oglądam wybitne role Roberta De Niro to nie pamiętam o jego gniotach. tak samo jak oglądałem “Monster” to zapomniałem ze Charlize jest ładna :)

Docent Stopczyk -- 07.11.2008 - 13:22